Współpraca z... Manufakturą Czekolady!

Czekolada? Któż z nas jej nie kocha? Poprawia nastrój w te gorsze dni, słodzi gorycz porażki i upiększa chwile, w których jest jak w niebie. Idealna na prezent, czy po prostu jako niespodzianka dla ukochanej osoby...

Przejdźmy do rzeczy. Kilka dni temu nawiązałam współpracę z Manufakturą Czekolady. Nie jest to firma bezosobowa. Założyli ją  Krzysztof Stypułkowski i Tomasz Sienkiewicz. U nich nie znajdziecie czekolady, którą widzicie na sklepowych półkach. Manufaktura Czekolady to jedyny w Polsce zakład, w którym czekoladę wyrabia się ręcznie bezpośrednio z ziarna kakaowca. Nie zawiera ona żadnych sztucznych barwników czy konserwantów.

Od firmy dostałam paczkę 3 prawdziwych czekolad:

1. Pierwszą z nich jest (a raczej był :)) Czekoladowy Gaj - z Prażonym Migdałem i Kwiatem Soli. Skąd wiedzieli, że migdały wprost uwielbiam? :) Naprawdę baaardzo smaczna, zupełnie inna od sklepowych napchanych konserwantami. Niebo w gębie!

2. Różowe opakowanko razem z czekoladą w której znajdziemy... różową żurawinę! Tym razem to czekolada deserowa o zawartości 70% kakao z Dominikany.

3. I ostatni produkt, z którego chyba jestem najbardziej szczęśliwa. Czekolada 70% do wypieków - cóż lepszego się może trafić? :) W najbliższym czasie pojawi się tutaj coś z jej udziałem, ale o tym na razie cichutko... :)

Czekolada czekoladą, ale te kalorie? W tym wypadku jednak się nie martwię :) Bo w końcu jakoś trzeba sobie osładzać życie. A z takimi słodkościami to naprawdę przyjemność, w której możemy delektować się każdą chwilą i kostką :)