ohoho, jak długo mnie tu nie było. ale ostatnie dni wakacji jakoś trzeba wykorzystywać. dziś mam dla Was przepis na ciasto z malinami i pianką budyniową. przepis pojawił się już na blogu w wersji z jagodami, ale w tej jest jeszcze lepszy :)
PS zdjęcie robione 'na gorąco', więc troszkę się malinki rozjechały :)
CIASTO:
3 3/4 szklanki mąki pszennej
1 1/2 (375g) kostki margaryny
3 łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek cukru pudru
7 żółtek
Z podanych składników zagnieść ciasto i wsadzić do zamrażarki na około 2 godziny. Po tym czasie 60% ciasta rozwałkować, przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i podpiec przez 15 minut w temperaturze 175°C. Pozostałą część ciasta wsadzić znów do zamrażarki.
Kiedy spód będzie już podpieczony i przestudzony możemy zabrać się za robienie pianki.
PIANKA:
7 białek
1 1/2 szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
3 opakowania (po 60g) budyniu waniliowego
3/4 szklanki oleju
+ MALINY
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po tym, stopniowo, drobnymi porcjami dodajemy cukier i cukier waniliowy. Po dokładnym ubiciu, zmniejszamy obroty miksera na najmniejsze i dodajemy proszek budyniowy, ciągle mieszając. Na końcu wlewamy olej i miksujemy pomału do połączenia się składników.
Masę piankową wykładamy na podpieczony spód i obficie posypujemy malinami. Na wierzch ścieramy na tarku pozostałą część ciasta z zamrażarki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175°C na ok. 40-45 minut.
Po upieczeniu zostawiamy ciasto do przestudzenia. Następnie wyciągamy je z formy, przekładamy na deseczkę, obficie posypujemy cukrem pudrem i już możemy się delektować!
Smacznego! :)
Wspaniale się prezentuje. Takie lekkie ciasta z pianką to taka kwintesencja (trwających jeszcze jeden dzień) wakacji.
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie;]ja najbardziej lubię ciasta tuż po wyciągnięciu z piekarnika, ponieważ nigdy nie mogę się doczekać kiedy je z kosztuję ;]
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie! Mogę kawałek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pyszności!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas: http://selonkm.blogspot.com/
Takie kruchutkie ciasto.. lekkie.. do tego z owocami.. niebo w gębie:)
OdpowiedzUsuńrobiłam już to ciasto ,jest przepyszne ,rozpuszcza się w ustach ,mniam *-*
OdpowiedzUsuńChcę kawałek!:D
OdpowiedzUsuńmm ależ rozpusta ;D pięknie wygląda.. poproszę porcyjkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie;)
czekam na mój obiecany kawałek Osiołku ;*
OdpowiedzUsuń